I.K.D. Łepuch

Nadzieja, pasja i niesamowita miłość do gołębi to cechy charakteryzujące hodowlę I.K.D. Łepuch.
27 sierpnia tego roku był dniem, na który hodowcy od dawna czekali. Młode gołębie wzięły udział w konkursowym locie z Trebin, jest to miejscowość obok Berlina, który liczył 130 kilometrów. Pomimo zachmurzenia i lekkiego wiatru wschodniego, emocje wokół tego wydarzenia były nie do opisania.
Ostatecznie to gołąb po bracie "No Limit" wygrał konkurs. To kolejny sukces, który dodaje skrzydeł hodowcom. Ich pasja, wiedza i zamiłowanie do hodowli gołębi przyniosły im wiele satysfakcji i sukcesów.

Tydzień wcześniej odbył się pierwszy konkurs, w którym wzięło udział aż 2800 gołębi.
Pierwsza dziesiątka gołębi to gołębie właśnie z tej hodowli, a 31 z nich znalazło się w pierwszej setce. Ostatnim sezonem tak udanym dla hodowców był sezon 2017. 

Mimo że sezon starych gołębi nie był zbyt obiecujący, hodowcy nie rezygnowali. Trudności wynikały z choroby, która dopadła hodowców jak i później gołębie. Wszystko wpłynęło na słabe wyniki, ale jednocześnie stanowiło wyzwanie dla hodowców.

Przy młodych gołębiach hodowcy postanowili wprowadzić zmiany. Nowa taktyka obejmowała zmianę sposobu karmienia ptaków, co przyniosło znakomite efekty. Postanowili również na zmianę pewnych gołąbków na inne co wprowadziło to świeżość do hodowli oraz przełożyło się na wyniki.

Hodowcy często porównują swoją pasję do sportu. Jak w sporcie, trzeba wprowadzać zmiany i dążyć do doskonałości. Dlatego zawsze starają się poprawić jakość swoich gołębi. Wiedzą, że kluczem do sukcesu jest celowanie w gołębie czołowe, takie jak te z linii gołębi De Bruyne, którymi są tak dumni. Zakup jednego z tych gołębi był najlepszą inwestycją w przyszłość hodowli.

Odwiedził ich także Paweł Knapik, znany w świecie hodowli gołębi. Pomógł im znacząco, dzieląc się swoją wiedzą i doświadczeniem. Wcześniej to hodowcy  Łepuch służyli mu radami, ale rola ta odmieniła się ze względu na wiek, a Paweł postanowił pomóc im w rozwoju ich hodowli. Zależało mu na tym, aby ten sezon był udany dla hodowców Łepuch, więc udzielił im wsparcia i pomysłów, w tym pomysłu na Voilerę, która znacząco ułatwiła im funkcjonowanie.

Łepuchowie muszą też radzić sobie z pewnymi trudnościami wynikającymi z lokalizacji swojej hodowli. Mieszkając na granicy, mają problemy z lotami gołębi, gdyż liczne radary zakłócają loty, nawet przy ładnej pogodzie. Mimo to, udało się im oblecieć 14 lotów, w tym 3 maratony.